Wywiad z Alex

Dziś między 20:18 a 21:14 założycielka Redakcji Magi Liter, Anne przeprowadziła wywiad z znaną wśród autorek blogów o Hermione Potter lub Hermione Riddle, w jej przypadku Riddle Potter. Wywiad dotyczył jednego z blogów, który aktualnie prowadzi, czyli "Prawdziwa miłość otwiera ramiona a zamyka oczy". Był on przeprowadzony w przyjemnej atmosferze. Relację z niego można przeczytań poniżej. 

- Dloga Alex. Przyznam się, że jestem wieloletnią czytelniczką Twoich blogów. Najpierw Hermiona Potter, teraz Hermiona Riddle Potter. Naprawdę świetne blogi. A propos Hermiony Riddle. Skąd pomysł na stworzenia takiego opowiadania?

- Dziękuję za miłe słowa.
Jak wpadłam na pomysł napisania HRP? To ciekawe, bo sama tego dokładnie nie pamiętam. Wymyśliłam Hermionę dość  zwyczajnie, bo któregoś wieczoru chyba po prostu leżałam i próbowałam  wymyśleć jakiś nowy, oryginalny pomysł na opowiadanie z Harrym i  Hermioną. O pokrewieństwie z Voldemortem myślałam już wcześniej  (wnuczka, córka, siostra, kuzynka), ale wydało mi się to banalne.  Granger chodzi, na którymś tam roku z Harrym i nagle dowiaduje się, że  łączą ją więzy krwi z Czarnym Panem? Nie, banał. I wtedy... eureka! Hermiona Riddle, która od początku do końca wie kim  jest, wychowana przez Malfoyów, nienawidząca Pottera za to, że  unicestwił przed laty jej ojca (Toma Riddle'a) - to jest to! Wcześniej  przejrzałam mnóstwo blogów na Onecie i nigdy nie spotkałam się z taką  fabułą. No i się zaczęło. 

- Masz rację, wiele jest blogów Hermiony Riddle. Wracając, jakie były początki? Trudne?

- Pamiętam, że prolog wypłyną mi spod palców. Pierwsze dwa lub trzy rozdziały przyszły z łatwością, ale potem nadszedł kryzys. Pisało mi się naprawdę ciężko i bodajże przy rozdziale siódmym poważnie rozważałam zawieszenie. W tamtym czasie pisałam również inne opowiadanie o Hermionie Potter, o którym wspomniałaś wcześniej i uznawałam je za moje ''ukochane dziecko'', więc było mi bez różnicy czy porzucę HRP, czy nie, bo przecież i tak będę miała Hermionę Potter, do której byłam wtedy bardziej przywiązana. Mimo to jakoś przetrwałam, a po zakończeniu Hermiony Potter pokochałam HRP tak samo, jeśli nie bardziej.  

- Co do popularności bloga. Przez ten okres jego śledzenia, zauważyłam, że z każdym dniem staje się on bardziej czytany, lubiany, popularny. Jak Ty to robisz? 

- Szczerze? Nie robię nic. Nie spamuję, nie reklamuję. Po prostu piszę. Zdaję sobie sprawę, że wielu moich czytelników przeszło na HRP z mojego poprzedniego bloga Hermiona Potter, ale skąd wzięli się tam to nie wiem. Jestem szczerze zaskoczona  popularnością, a dodatkowo lojalnością tych wspaniałych ludzi. Ostatnio miałam kilku miesięczną przerwę w pisaniu z powodu szkoły oraz braku weny, a czytelnicy wciąż do mnie pisali z prośbą o rozdział, a gdy w końcu go dodałam zasypują mnie masą komentarzy i wiadomości. To niesamowite. Może po prostu mam w sobie ''to coś''. 

- Pewnie wielu Twoich czytelników bardzo ciekawi jak piszesz tak ciekawe rozdziały. Czy jest na to jakaś receptura? 

- Receptura? Raczej nie. W wielu aspektach opieram się na książce Rowling. Piszę po prostu to co przychodzi mi do głowy. Wiele osób zachwala mnie za opisy uczuć. To prawda, że w nich czuję się najlepiej, a powodem jest to, że wiele przeszłam w swoim krótkim życiu, a w tym toksyczną, a zarazem trochę nieszczęśliwą miłość. Może to jest ta receptura? Nikomu jednak nie polecam przechodzenia tego tylko po to, aby pisać ciekawe rozdziały. 

- Bardzo Ci współczuje... Wracając do opowiadania, czy planujesz włączyć w akcje jakieś nowe postacie? Na przykład dziewczynę, która mogłaby zakłuć harmonię związku Harry’ego i Hermiony? Wiem, że to banał, ale często w opowiadaniach obyczajowych lub romansach tak się dzieje. 

- Wiesz, że nawet o tym nie myślałam? Jeśli chodzi o akcję to mało trzymam się kanonu, ale w przypadku postaci staram się, aby pozostały takie same jak w książce i raczej nie zamierzam tworzyć żadnych nowych. Owszem, prawdopodobnie w akcję włączy się dziewczyna, która będzie zakłócać ich harmonię, ale nie będzie raczej to nikt nowy kogo nie znamy.  

- Zapowiada się ciekawie... Co byś doradziła początkującym, będącym w czasie pisania bloga lub kończącym swoją przygodę? Sama chętnie posłucham tej rady. 

- Osobom, które rozpoczynają swoją przygodę i tym, które są w ciągu pisania mogę doradzić jedno, ale myślę, że najważniejsze: nie próbujcie się nigdy poddawać. Choćby wena odeszła to w końcu wróci, choćby nie było czytelników to w końcu się pojawią. Nie ma nic gorszego jak porzucenie opowiadania po pierwszym rozdziale.
Czytelnikom, którzy kończą swoje opowiadania ostatnim rozdziałem lub Epilogiem, mogę powiedzieć, że nie ma się czym smucić ani martwić. Wykonaliście świetną robotę, bo dokończyliście coś, nad czym tak długo pracowaliście, a teraz przyszedł czas, aby zainteresować się sobą i piąć się dalej.

- Święte słowa. Teraz najważniejsze pytanie. Czy zdradzisz co będzie się działo z Hermioną i Harrym oraz resztą bohaterów? Wykluczając wątek z dziewczyną wspomnianą wcześniej.  

- Wiedziałam, że w końcu padnie to pytanie. Nie mogę powiedzieć zbyt wiele, bo to taka moja mała tajemnica autorska, ale chyba nic się nie stanie, gdy zdradzę kilka faktów, prawda? W najbliższych rozdziałach zostanie w końcu wyjaśnione dlaczego Hermionę nawiedzają sny i wizję dotyczące Elizabeth oraz Malcolma, co będzie dość istotne dla fabuły. Umbridge namiesza. Zamierzam też w jak najkrótszym czasie doprowadzić do końca roku szkolnego oraz konfrontacji w Ministerstwie. To wydarzenie również będzie bardzo ważne. Więcej nie powiem. Dowiecie się wszystkiego w swoim czasie.  

- Zawsze coś...No dobrze. Dziękuję ci za szczerą rozmowę, Alex. Życzę Ci, aby Hermiona Riddle Potter dalej rozwijała się i rozkwitała na naszych oczach.

- Ja również dziękuję za rozmowę i nie dziękuję za życzenia, aby nie zapeszyć. Waszej redakcji życzę za to wszystkiego dobrego. Pozdrawiam wszystkich!

My również życzymy drogiej Alex, wszystkiego najlepszego. Pozdrawiamy ją oraz was kochani.

	Wywiad przeprowadziła: Anne